wtorek, 30 października 2012

Różowo

Za oknem szaro, brzydko, a nawet śnieżnie. 
Nie będę więc wrzucać zestawów zimowych, jesiennych, szaro-burych, a postaram się tchnąć odrobinę pozytywnej energii w ten dzień różową spódnicą z poniższych zdjęć.
Poniższa sesja została wykonana pamiętnego dla mnie dnia: 9 stycznia 2010.  Była to moja pierwsza profesjonalna sesja, tego też dnia rozpoczął się mój związek z K. Jedno z drugim jest w jakiś sposób powiązane, ale to nie czas i miejsce na takie wspominki. ;)
Autorem zdjęć jest Mirosław Maciejewski (strona).

A za jakiś czas może coś autorskiego się tu pojawi (jeśli K. zrobi zdjęcia, bo z Nim to różnie bywa...). 

Zapraszam też tu.



piątek, 26 października 2012

Jesiennie

Piątkowe spacery wejdą nam niedługo w krew. Dziś wybraliśmy się zrealizować Groupon na obiad (ale o tym niedługo tu), a później aby ów obiad spalić, przeszliśmy się na szczecińskie Jasne Błonia. Platany, którymi tak zachwycał się K. kilka postów wcześniej (a dokładniej tu) obecnie gubią pomarańczowe liście, zaściełające parkowe ścieżki szeleszczącym dywanem. Jest pięknie! A że zimno? Trudno - kilka więcej warstw na siebie i chłody przestają być takie straszne.
Później urządziliśmy małą "sesję", której efekty zaprezentuję następnym razem. :)

A dzisiejszy parkowy zestaw składa się z fantastycznego płaszczyka za 1 zł (dosłownie), który musiałam tylko troszkę zwęzić, sweterków z sh i cudownego prezentu urodzinowego od K. - tak wygodnych butów na obcasie daaaawno nie miałam. I przede wszystkim nadają się na rower. ;)



środa, 24 października 2012

Silna kobieta

Krótka historia o tym, że każda drobna kobietka, chce się czasem poczuć "silną babą". Zdjęcia powstały dwa lata temu podczas wakacji, w czasie sesji z tą stylizacją. Rozbieżność spora. 

Poniżej dwie stylizacje utrzymane w podobnej tematyce, ale wykorzystujące zupełnie różne wzorce i estetykę. Raz Blondyna jako "bad girl", za drugim razem przeistacza się w niezłą służbistkę. ;)

Pierwsza stylizacja zawiera elementy "zwyczajne" - ciuchy kupione w sieciówkach. Druga natomiast... to wyraz mojego zamiłowania do sh, oraz szaf starszych członków rodziny. Najciekawsze, że część elementów z tego stroju wyciągnęłam z szafy taty!

Zapraszam też tu.




sobota, 20 października 2012

Spacerowo

Jazda rowerem z uczelni ma wiele plusów - m.in. dostrzegam dużo więcej niż jadąc tramwajem, a szybciej jestem w domu, więc swoje spostrzeżenia mogę wykorzystać w działaniu. Tak też wczoraj spostrzegłam z niemałym zachwytem, ze dzień jest cudowny i idealny na spacer. Wpadłam więc do domu i od progu krzyczałam do K., że idziemy na dwór. Luby z ociąganiem ubrał się stosownie do pogody i wyszliśmy na spacer. Przy tej okazji postanowiłam też uwiecznić mój wczorajszy look. ;)
I znów, nie napiszę, co jest z Zary, a co z H&M... 

Sukienka ze zdjęć jest bowiem ode mnie starsza - chodziła w niej moja ciocia i mama, a ja znalazłam ją jakieś 6 lat temu w szafie jednej z Nich i od tamtego czasu jesteśmy z kiecką nierozłączne. Charakteryzuje się ona bowiem kilkoma cudownymi właściwościami - nie gniecie się (serio! nawet wciśnięta do niewielkiej torebki następnego dnia wygląda jak spod żelazka!), fajnie eksponuje biust (nawet jeżeli się go nie posiada), cudownie się układa, ma doskonałą długość, pasuje do zestawów eleganckich i codziennych...i tylko na wiatr trzeba uważać. ;)
Gorset jest moim autorskim tworem uszytym z zasłony. Usztywniony sposobem Kaapi zapinkami do kabli. Wymaga jeszcze dopracowania, ale jestem z siebie dumna - jak na pierwszy w życiu gorset, jest ok. 
Kurtkę kupiłam w sklepie. Nową. Tylko sklep nazywał się "NOE", a kurteczka kosztowała zawrotną sumę 5,99. Mama ma taką samą. Jeansowa "ramoneska" jest bowiem ciuszkiem naprawdę ciekawym i fajnie komponuje się z różnymi zestawami. 

A "Ptaki" Hasiora z dedykacją dla mamy :)

Zapraszam też tu.




czwartek, 18 października 2012

Retro

Pogoda była dziś iście letnia w Szczecinie. Ubrana cieniutko pomykałam na rowerze, a i tak się zgrzałam. Polska jesień zadziwia - bywało już ledwie 3 st. rankami, a teraz... Ale nie żebym narzekała! Jak dla mnie może tak zostać. Na stałe. Mi się to podoba. ;)
Ale żeby nie przerazić słońca golizną, nie będzie dziś strojów kąpielowych (chociaż posiadam ich niezłą kolekcję - ale zostawmy to sobie na mroźne nadmorskie lato).
Dziś zdjęcia z zeszłorocznej sesji z Olą. Uwielbiam Jej zdjęcia - ta dziewczyna patrzy w jakiś magiczny sposób.
Zestaw, który dziś zaprezentuję jest zestawem dość ciekawym - płaszcz mama dostała od ciotki, a następnie ja go przygarnęłam (mój rówieśnik pewnie), trzewiczki przywiezione z wyprawy z mamą do Londynu, zakupione w tamtejszym...second-handzie, torebka babcina (i to dosłownie: "masz wnusiu, ja jej już nie noszę") i cylinderek na opasce wykonany dzięki rozmowom z Kaapi podczas uczelnianych okienek. Tylko rajstopy są normalne. Fioletowe.



wtorek, 16 października 2012

Wodospadziście

Uwielbiam przeglądać zdjęcia, które dobrze mi się kojarzą. Tak tez jest z tymi, które zaprezentuję Wam dzisiaj. Fotki pochodzą z wakacji w zeszłym roku, które wraz z K. i Sz. spędzaliśmy w Górach (o których Ruda pisze tu). 
Na zdjęciach głównie wodospad - Szklarka. Z Kamieńczyka fotek znaleźć nie mogę - zapewne zaginęły w czeluściach mojego komputera, albo karty pamięci mego lubego.

Fot. K.








 



Sweter - sh (mój ukochany sweter "do wszystkiego")
Szorty - sh
Torebka - sh
Glany - Lesta
Szal - Mrówka
Obciachowe niebieskie skarpety - bazarek xD

piątek, 12 października 2012

Alice in Wonderland

Cześć
To jeden z kilku blogów, jakie prowadzę. W kilku innych miejscach Internetu można mnie znaleźć. Ale w żadnym jeszcze nie prezentowałam swoich stylizacji, autorskich projektów, przeróbek ani rękodzieła innych rodzajów. Myślę, że czasem wylądują tu też wyroby rodzinne (artystek - mamy i siostry, które wraz ze mną współtworzą blog Kobiece rozmówki przy herbacie). 
Z zamiarem założenia bloga tego typu nosiłam się już jakiś czas, ale zawsze coś mi przeszkodziło - a to brak czasu, a to brak zdjęć... Czy inne czynniki geofizyczne.
Mam nadzieję, że coś będzie wyróżniać mój blog z setek innych o tej tematyce. Że będzie "Krainą Czarów".
Część prezentowanych przeze mnie zdjęć, będą to zdjęcia archiwalne, przedstawiające niekoniecznie stylizacje codzienne - niekiedy są to stroje sesyjne (jak na przykład dziś).

Zdjęcia wykonane przez Martę 15 lipca 2010. 

Alice in Wonderland