wtorek, 27 listopada 2012

Wieczorową porą...

Weekend spędziłam z mamą (o czym tu), a K. przyjechał dopiero w niedzielę. Wobec tego nie wybraliśmy się na weekendowy spacer, a tylko na szybkie zakupy. Stały się one jednak pretekstem do zrobienia kilku zdjęć. 
Prezentowany zestaw nie należy raczej do moich codziennych - buty nie nadają się na rower, podobnie jak zbyt ciepły płaszczyk. Poza tym na rower częściej zakładam spódnice niż spodnie - trzeba się odpowiednio prezentować na białej damce. :)
Co do poszczególnych elementów:
Płaszczyk znacie już stąd.
Torebka kupiona za 1 zł. w ramach jakiejś kosmicznej promocji (zamiast ponad 100 zł).
Spodnie jedne z moich ulubionych - niestety są jasne, więc po jednokrotnym ubraniu przeze mnie nadają się do prania.
A zegarek to moja nowa miłość (pomijając RR 5.29 w kolorze zielonym - rower, który mi się zamarzył). Zegarek męski, ale na moją łapkę też pasuje ;)

Ze względu na lipne warunki oświetleniowe i ogólne niedzielne niechciejstwo K. zdjęcia średnio ostre. ;)
 



Płaszcz - sh (george.)
Torebka - kappahl
Spodnie - sh
Żakiet - sh
Koszula - sh (topshop)
Buty - allegro
Zegarek - avon