czwartek, 25 czerwca 2015

Czerwiec - próba uporządkowania

Czerwiec był dla mnie w tym roku bardzo trudnym miesiącem. Wiele wydarzeń skumulowało się w ciągu tych dni. Wzięłam udział w dwóch maratonach, przede mną trzeci. Na każdym ponad 200 km. W pracy kończy się rok szkolny, na studiach semestr i same studia - obronę magisterki musiałam niestety odłożyć na wrzesień - nie wyrobiłam się. W czerwcu realizować zaczęliśmy również projekt, o którym już wspominałam. Jedyny niemaratonowy weekend spędziłam w Gdańsku. Ale przede wszystkim wzięłam ślub. 

środa, 20 maja 2015

14.3.2015 - cz.1

Ola jest mistrzynią portretów. Naprawdę niewiele jej potrzeba, by stworzyć hipnotyzujące zdjęcia.Warto wejść na jej nowo powstały funpage - aktualizuje nieczęsto, więc nie ma obawy, że wyskoczy Wam z lodówki, ale to co wrzuca jest naprawdę dobre. 
Poniżej pierwsza część marcowych zdjęć.


Fot: Ola Hojczyk - OHO
Mod: Mytopea

środa, 13 maja 2015

O uporze

Nie zawsze założony cel da się zrealizować. Czasem czynniki zewnętrzne uniemożliwiają odniesienie sukcesu. Tak było i tym razem...

Jestem uparta. Gdy podejmę jakieś postanowienie, rzadko z niego rezygnuję. Czasem może bym chciała, ale duma, poczucie odpowiedzialności, czasem obowiązku, nie pozwalają mi na to. Tym razem zaciętość i upór kazały mi stanąć na starcie o 6:15. W planach 303 km. Czyste szaleństwo, którego jednak byłam pewna. Możliwości skrócenia nie dopuszczałam. Na 60 km przed końcem rozpętała się burza - woda zalewała mi twarz, momentami nie widziałam nic poza ścianą deszczu. Porywisty w tamtej chwili wiatr niemal spychał mnie z drogi. Wkurzona do granic możliwości na pogodę, deszcz, wiatr i własne zmęczenie parłam do przodu. Głupio byłoby zawracać - podjeżdżać pod górkę, z której właśnie zjechałam, jechać pod prąd. Najwyżej zamknę trasę - z taką myślą się już pogodziłam. 

niedziela, 10 maja 2015

Lepiej

Naprawdę nie trudno jest żyć lepiej - z samym sobą i innymi. Zasada jest banalna, ale jej realizacja często sprawia problemy. Jedyne co trzeba zrobić, to położenie nacisku na wzmocnienia pozytywne. Doceniajmy pracę innych, ich starania i zaangażowanie, a sami w końcu zostaniemy docenieni.

Sukces uskrzydla, tak mówią. Sukces, który udało mi się odnieść (piszę o tym na drugim blogu) nie tylko mnie uskrzydlił, ale sprawił, że znów uwierzyłam we własne możliwości. Planowałam dać sobie już spokój, przyjąć, że nie potrafię i moje projekty po prostu nie przejdą. Ten jednak przeszedł, otrzymam dotację - dla młodego stowarzyszenia - niemałą. 

sobota, 3 stycznia 2015

10.12.2014

10 grudnia spotkałam się po raz kolejny już z Olą (autorką zdjęć: Retro, Kwieciście, Zielone i Wiedźmowato). Co więcej wiele z tych zdjęć należy do ulubionych mojego narzeczonego. Bardzo lubię pracować z Olą, więc z nieukrywaną radością zagościłam ponownie (po bardzo długiej przerwie) przed jej obiektywem.

Zdjęcia zostały wykonane w studio Akademii Sztuki w Szczecinie i są częścią projektu, który Ola wykonywała właśnie do szkoły, mającego obrazować różne nastroje. Na poniższych - zamyślenie: