niedziela, 24 marca 2013

Eterycznie na plaży

15 września 2010 zdjęcia robił mi Marcin Matyja. Sesja odbyła się na plaży w Rewalu, trwała niedługo, acz jej efekty są naprawdę magiczne. Bardzo lubię zdjęcia, które zaprezentuję poniżej. Stylizację oraz makijaż wykonałam sama.

Z sesją ową związana jest też pewna anegdota makijażowa. Podczas tych zdjęć wystylizowana byłam na rusałkę, czy inny dziw i na ustach miała jasnozielone cienie. Jak już mi się kiedyś przytrafiło, tak i tym razem nie zmyłam makijażu.  Przebrana już w jeansy i bluzę szłam do samochodu, stojącego kawałek od plaży, mijałam rodzinę z dwojgiem dzieci. Jeden chłopczyk tak się zapatrzył, że rodzice nie mogli go dowołać. Cóż... niecodziennie widuje się zielonouste istoty paradujące po nadmorskich miasteczkach. ;)

Co sądzicie o tych zdjęciach?  




I mały EDIT:
DZIĘKUJĘ WAM!!!

środa, 20 marca 2013

Depresyjnie i motywacyjnie :)

Ta nieodpuszczająca do końca zima nie nastraja mnie pozytywnie. Przede wszystkim jest po prostu zimno i szaro. Dziś na szczęścia na chwilę wyszło słońce i zrobiło się zdecydowanie przyjemniej. Niemniej nie lubię śniegu w Szczecinie, bo uniemożliwia mi on jazdę na rowerze - moja Koza nie najlepiej radzi sobie z nieodśnieżonymi ulicami tego miast (nie mówiąc już o chodnikach), więc zmuszona jestem chodzić pieszo (bo dla zasady odzwyczajam się od jeżdżenia wszędzie komunikacją miejską czy autem). Tak więc Koza stoi samotna, drugi rower stoi w sklepie i czeka na mnie, mam nadzieję, że już niedługo. 

Mój nie najlepszy dziś humor dobił jeszcze fakt, ze przyszyłam w płaszczyku rękaw na odwrót - lewą stroną na wierzch. I gdybym zrobiła to pojedynczym szwem, to ok. A ja zamiast zerknąć co się dzieje, przeszyłam łączenie trzykrotnie i później siedziałam i prułam. Teraz stwierdziłam, ze nie układa się to tak, jak bym chciała i planuję, co z tym fantem zrobić. 

Na szczęście jest też kilka lepszych drobnostek - ruszyłam ze swoją pracą licencjacką, jutro też mam luźny dzień na uczelni, więc coś będę mogła poszyć (może skończę w końcu gorset?), zrobiłam w końcu porządek w szafie z ubraniami i ogarnęłam zwały tkanin, które groziły przywaleniem mnie któregoś pięknego dnia. Wiem więc na czym stoję, jeśli idzie o ilość posiadanych materiałów - trochę ich jest. Pozostało mi już tylko siąść do maszyny i szyć, szyć, szyć... ;)

A poniżej przebiśniegi, które fotografowałam w czasie tegorocznej wiosny ;)




poniedziałek, 18 marca 2013

Rybokarty 21.08.2010

21 sierpnia 2010r. wzięłam udział w fantastycznym przedsięwzięciu, jakim był plener fotograficzny w Rybokartach na terenie tamtejszego zamku oraz ogrodów przyzamkowych. W wydarzeniu tym udział wzięło naprawdę dużo osób. W swoim archiwum posiadam zdjęcia od czworga fotografów i wszystkie one są naprawdę fantastyczne. O wizaż, fryzury i stylizacje zadbała jedna z fotografek, będąca, zdaje się, również osobą odpowiedzialną w jakimś stopniu za całe przedsięwzięcie - Marta Ciosek-  Voodica

Poniżej zdjęcia od Niej właśnie:

Kolejne wykonał Piotrek Dynarski


Następne to dzieło Wojtka

A ostatnie wykonał Krzysztof Malicki z Izabellstudio



Poza tym czworgiem fotografów na plenerze było ich jeszcze kilku, nie mam od nich natomiast żadnych zdjęć.





czwartek, 14 marca 2013

Plaża w Mrzeżynie

No dobra, na zdjęciach plaża jest tłem dla moich popisów przed obiektywem Karola 17 sierpnia 2010. Sesja bardzo spontaniczna - dogadaliśmy się dzień wcześniej oraz błyskawiczna - trwała coś ok. godziny. Zaklinam trochę pogodę za oknem - chciałabym już powrotu wiosny. ;)








wtorek, 12 marca 2013

Kryst part.1

Gdyby nie to, że w niedzielę spadł śnieg, wrzuciłabym tu dziś aktualne wiosenne zdjęcia. Ale wiosny nie ma. ;)

Kolejną współpracą, którą przypomnę, jest ta z Krystianem Gąciarskim (Jego zdjęcia też TU). Sesja odbyła się 23 czerwca 2010 w Szczecinie w okolicach jeziora Głębokie, na terenach dawnej (?) jednostki (w tym samym miejscu odbyła się również przynajmniej jeszcze jedna sesja, w której uczestniczyłam). Stylizacje i makijaże przygotowywałam sama, a pomimo że minęło już trochę czasu, to te zdjęcia wciąż należą do moich ulubionych. 

Przy ostatniej ze stylizacji oblazły mnie mrówki, a gdy szliśmy na autobus, zapomniałam o makijażu i ze zdziwieniem rejestrowałam ludzi uśmiechających się wyrozumiale na mój widok. ;)








Stylizacja 1
suknia - vintage - ślubna mojej mamy (w komplecie z pasem). Mama sama ją szyła i haftowała. 

Stylizacja 2
gorset - papercats
bluzka - sh
spódnica - sklep indyjski
rękawiczki - terranova
perły - vintage
buty - pasaż handlowy
pierścionek - stoisko nadmorskie

Stylizacja 3 
Kawał tiulu z pasmanterii
Niebieska kredka + zielony cień + błyszczyk = to co mam na ustach.

sobota, 9 marca 2013

Ostatnia sesja z M&M + Diana

Na początku chciałabym Wam przypomnieć o konkursie TU. 

Poniższe zdjęcia są efektem sesji z 10 września 2010, która odbyła się w Kołobrzegu na moją prośbę. Zaplanowałam sobie bowiem zdjęcia z Dianą. Stylizacje, fryzury oraz makijaże przygotowywałam ja. Wprawdzie nie jestem do końca zadowolona z efektu jaki uzyskałam w makijażu, ale zwalam to na karb własnego ówczesnego niedoedukowania. Mam tylko szczerą nadzieję, że za publikację tych zdjęć Diana mnie nie powiesi i nie zabije drewnianą łopatką do podpłomyków. ;)







czwartek, 7 marca 2013

20.05.2010 - Znowu u Mirka

Na początku chciałabym Wam przypomnieć o konkursie TU.

Oto zdjęcia z kolejnej sesji u Mirka, która odbyła się 20 maja 2010 roku. 
Ta sesja odbyła się już w nowym studio fotografa, zdecydowanie przestronniejszym niż poprzednie, ale też wyposażonym w ogromną ilość sprzętów, które w pewien sposób determinowały klimat zdjęć. Sesja trwała niedługo, acz jej efekty są moim zdaniem zadowalające. I nie zmienia tego nawet fakt, że prawie zrezygnowałam w jej czasie z makijażu (tusz do rzęs się nie liczy) ;)





Stylizacja 1
top - sh (h&m)
spódnica - chusta ze sklepu indyjskiego
rajstopy - sklepik w małym miasteczku
buty - pasaż handlowy

Stylizacja 2
bluzka i rajstopy - sklepik w małym miasteczku
buty - pasaż handlowy
spódnica - sh (atmosphere)

poniedziałek, 4 marca 2013

Blondyna w swoim żywiole

Kolejna sesja z Mirosławem Maciejewskim odbyła się 24 marca 2010. Mam z niej zdecydowanie więcej dobrych zdjęć, na których wyglądam jak człowiek, co spowodowane było chyba tym, że wiedziałam już czego się spodziewać. Ponadto sesja osadzona była w klimacie bliskim mi wówczas - nieco gotycka, nieco lolicia. Stylizacje przygotowywałam sama. A gorset, który mam na zdjęciach do tej pory pozostaje moim ulubionym i jeszcze niejednokrotnie go tu zobaczycie. :)


Ta lalka byłą tragicznie brzydka, ale niestety tylko taką udało się znaleźć w studio ;)



Stylizacja 1
Spódnica, halka, body - vintage
Gorset - papercats
Rajstopy - tesco (serio! i mimo, że dziś mają trzy lata, to wciąż się super trzymają!)
Opaska - pożyczona od siostry
Buty - chiński market

Stylizacja 2
Gorset - papercats
Bluzka, spódnica - sh
Rękawiczki ażurowe - hand made - mama dziergała
Rękawiczki gładkie - terranova
Wachlarz - drezdeński deptak
Medalion, perły, spinka - vintage
Płaszcz - przywieziony z Londynu

niedziela, 3 marca 2013

Konkurs, konkurs, konskurs...

Na blogu Kobiece rozmówki przy herbacie ogłosiłyśmy konkurs rocznicowy. Dokładna informacja oraz zasady TU. Serdecznie zapraszam do udziału, ponieważ czasu jest jeszcze dużo, a jest o co powalczyć. :)